10 października 2013

Rozdział 6

POV JUSTIN

Czy ona mi właśnie groziła? No ja rozumiem siebie, bo ja jestem Justin Bieber, ale ona? Serio? No to mnie zaskoczyła. Gdzie słodka, mała Olivia? Chyba się wkurwiła na mnie, bo jakby można było zabić wzrokiem już bym był trzy metry pod ziemią.
-Co się stało?- zapytał Chaz, gdy podszedłem pod klasę.
-Ta suka mi groziła!- wkurwiłem się.
-Co? Dziewczyna Ci groziła.- zaśmiał się Ryan, a ja skarciłem go wzrokiem.
-Ona jest straszna! Zachowuję się jakby była najważniejsza! Co ona sobie myśli, że wróci i będzie wszystko dobrze!?- nadal się wydzierałem.
-Uspokój się kurwa!- zaczął Chaz.- Ona też dojrzała. Z tego co wiem to powiedziałeś, że jest łatwa!
-Co?- zmrużyłem oczy.- Skąd wiesz co powiedziałem?- zdziwiłem się.
-Było słychać, a poza tym klasa jest nie daleko gdybyś nie zauważył.- zakpił.
-I dobra kurwa! Powiedziałem tak i co z tego!? Poszłaby z tym frajerem i nie wiadomo co by jej zrobił!- miałem złe przeczucie co do tamtej sytuacji.
-O co Tobie kurwa chodzi, co!? Zależy Ci na niej czy jak do kurwy!? To po cholerę tam poszedłeś? Mogła iść, przecież masz ją w dupie. Nie pamiętasz co mówiłeś jak wyjechała?- krzyczał nieźle wkurwiony Chaz.
-Pamiętam.- wysyczałem.
-Właśnie.- przytaknął.- I nie mów, że jest łatwa, bo nie jest. Dobrze o tym wiesz. Żaden chłopak nie mógł się do niej zbliżyć. A teraz chciała Ci po prostu podziękować za to, że jej wczoraj pomogłeś.
-Bo mu nie pozwalałem.- wtrąciłem się.
-Nie Justin... Ona po protu ma do siebie szacunek w porównaniu do innych.- powiedział, a we mnie się zagotowało.
-Kogo masz niby na myśli!? Mnie!?- wskazałem na siebie.
-Nie Ciebie idioto.- zrobił głupią minę.- Raczej tego z kim się prowadzasz.- dokończył.
-Jasmine?- zapytałem.
-Tak Jasnime... Wiesz jaką ma opinię w szkolę, a Ty...- zaśmiał się bez humoru.- Stać Cię na coś lepszego Bieber. Nie doceniasz się, tylko nie bądź takim frajerem.- powiedział i wszedł do klasy, ponieważ właśnie zadzwonił dzwonek.
Stałem jak wryty, nie mogłem się ruszyć. Zapewne wyglądałem jak ciota. Moje usta były lekko rozchylone przez to, że byłem zaskoczony tym co powiedział mi Chaz. Kurwa mój kumpel właśnie mi mówi, że jestem jakimś frajerem. Dużo razy to słyszałem, w sumie prawię codziennie, ale od niego z ust to dziwnie brzmiało. On mówił to wszystko naprawdę. Chociaż on uważa, że zasługuję na kogoś lepszego... Jak się ocknąłem wszedłem do klasy i zająłem miejsce. Mój dzień był dzisiaj chujowy, ta cała sprawa z Olivią, rozmowa z Chazem i jeszcze ta jebana przylepa Jasmine.
-Co jest?- zapytał Ryan, gdy siedzieliśmy na stołówce.
-Nic.- nadal patrzyłem w to samo miejsce na co chłopak się odwrócił i zobaczył, że przyglądam się Olivii i dziewczynom.
-Ahh.- westchnął.- Idź do niej. Przeproś ją.- powiedział jakby to było najprostszą rzeczą na świecie.
-Co!?- spojrzałem na niego jak na debila.- Ja nie przepraszam.
-To zacznij. Mniej do niej szacunek.- napił się coli.
-Ja nie mam szacunku do dziewczyn.- wyjaśniłem.- Z wyjątkiem mojej mamy i siostry.- dodałem.
-No to niech Olivia będzie wyjątkiem.- mówił spokojnie.
-O co Wam dzisiaj wszystkim chodzi kurwa!?- byłem zdezorientowany.- Czemu jej tak bronicie do cholery!?
-Bo chyba zapomniałeś, że się kiedyś przyjaźniliśmy.- popatrzył na mnie i się pochylił do przodu.- To, że wyjechała, to nie znaczy, że nie tęskniliśmy za nią... I nie wciskaj mi tu teraz kitu.- powstrzymał mnie żebym nie zaprzeczył.- Zawsze była naszą przyjaciółką i zawsze będzie nie zależnie od tego co się stało.- dokończył.
-Jesteście dzisiaj jak piepszoni terapeuci.- zacząłem jeść moją kanapkę.
-Może, ale to dla Twojego dobra.- robił coś w telefonie.- Tęsknie za tym stary. My, dziewczyny wychodzenie do parku, za plac.- zaczął rozmyślać na co się zaśmiałem.- Co?- zrobił zaskoczoną minę.
-Ile Ty masz lat? Pięć?- zaśmiałem się znów.
-Zamknij się.- rzucił we mnie zwiniętą chusteczką.- Też za tym tęsknisz cymbale... Za nią też.- dodał ostatnie słowa ciszej.
-Zrozumcie to kurwa mać, że za nią nie tęsknie!
-To przestań się nią przejmować.- dodał zwycięsko.
-Nie mogę.- wysyczałem przez zęby.
-Bo?- podniósł jedną brew wyczekująco.
-Bo nie i tyle.- wstałem i wyszedłem ze stołówki kierując się w stronę szafek.
Jeszcze jedna lekcja, dam radę. Weszliśmy z chłopakami do sali i przez całą lekcję myślałem o tym co mi powiedzieli dziś chłopacy i Olivia rano. Kurwa, potrafi dogadać. Jest taka przekonująca jak to mówi. Coś mnie od nie odpycha i coś mnie do niej ciągnie. Fajnie byłoby odświeżyć kontakty. Z dziewczynami nie gadamy od wyjazdu Olivii, sam nie wiem dlaczego. To wszystko się wtedy zjebało. Ja miałem takiego doła, że przez to wszystko się taki zrobiłem. W wieku szesnastu lat zrobiłem się takim dupkiem. Wcześniej byłem za młody, po prostu nikogo nie chciałem do mnie dopuścić. Liczyła się tylko ona. Miałem nadzieję, że wróci... I wróciła, ale trochę za późno.
-Zostajesz tu na noc?- pyrgnął mnie Chaz.
-Co?- zamyśliłem się.- A nie, już idę.- wstałem i poszedłem w kierunku wyjścia ze szkoły.
Przy szafkach jeszcze ją widziałem. Śmiała się, uśmiechała. To jest uśmiech za milion dolców, serio. Wyszedłem przed szkołę i na nią czekałem z chłopakami. Chciałem z nią pogadać, bo już dwa razy nam nie wyszło. Gdy ją zobaczyłem, jak szła z dziewczynami już miałem podchodzić, ale przeszkodziła mi w tym Jasmine. Co ona kurwa robi? Podeszła z Rachel do nich. Od razu z chłopakami ruszyliśmy w tamtą stronę.
-Posłuchaj mnie kurwa.- zaczęła Cold.- Mówiłam Ci już żebyś się trzymała od niego z daleka. On jest mój! Mam Ci to przeliterować?- zrobiła minę jakby miała się zaraz zesrać.
-Nie, dzięki i tak nie umiesz.- uśmiechnęła się sztucznie Olivia na co się zaśmiałem z chłopakami. Dziewczyny właśnie zobaczyły, że stoimy obok nich.
-Ooo! Justinku powiedź jej, że ma się od Ciebie od jebać raz na zawsze.- złapała mnie pod rękę.
Nie wiedziałem co mam powiedzieć. Olivia przyglądał mi się uważnie i oczekiwała na odpowiedź. Nawet chłopacy chcieli usłyszeć co mam do powiedzenia. A ja? Debil nie mogłem z siebie nic wydusić.
-Dobra, wiesz co?- odezwała się dziewczyna i patrzyła na mnie.- Nie chcę nic słyszeć. Po prostu ja nie będę z Tobą zadzierać, a Ty nie będziesz mnie wkurwiał.- użyła moich słów przeciwko mnie. Co za dziewczyna.
-Tak, właśnie.- wyszczerzyła się sztucznie Jasmine.
-Nie mam zamiaru mieć nic z nim wspólnego.- patrzyła na mnie.- W sumie i tak jestem łatwa, znajdę sobie kogoś nowego.
Zakuło mnie coś w klatce piersiowej. Mówiła to tak bez emocji i jeszcze na mnie patrzyła.
-Olivia!- zatrzymał ją Ryan. Dziewczyna odwróciła się.
-To nie ma sensu. Nie mamy o czym rozmawiać.- machnęła rękom i poszła z dziewczynami do samochodu.
-Zajebiście.- warknął Chaz.- Musisz zawsze wszystko spierdolić?- popatrzył na Jasmnie. Ta zrobiła minę zdziwionej.
-Justiś.- piszczała.- Co ja zrobiłam? Chciałam dobrze dla nas.- myślałem, że zaraz ją tam wbije w ziemię i przydepczę. Wyrwałem się z jej uścisku i poszedłem do samochodu, gdzie czekali na mnie chłopaki.
-Justinku, kotku, misiu!- zaczęłam mnie wołać.
-Daj mi spokój!- odkrzyknąłem i wsiadłem do samochodu. Ryan z Chazem popatrzeli na mnie współczująco.
-Nici z przeprosin, nici ze wszystkiego.- powiedziałem i odpaliłem silnik.
No to mogę zaliczyć następną rozmowę do nie zaliczonych...

_____________________________________
Rozdział 6 xd Jest drama. Jak myślicie co będzie dalej? Chcecie żeby Justin był z Olivią? Zostawcie swoje opinie w komentarzach. Mam nadzieję, że się podobało ;) Przepraszam za błędy. Do następnego!

CZYTASZ=KOMENTUJESZ


8 komentarzy:

  1. Z-A-J-E-B-I-S-T-E !!! kocham cie xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. BOŻE TO JEST TAKIE FGHFGJHGJHGJ !♥ UWIELBIAM TO CZYTAĆ SERIO.... JUŻ DAWNO NIE CZYTAŁAM TAK DOBREGO OPOWIADANIA <3 KOCHAM CIE XXX CZEKAM NA NASTĘPNY ♥ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ :*:*:*:*:*::*:*

    OdpowiedzUsuń
  3. twój blog jest taki zajebisty!!! djgikhfddiosudg cudo! fsjdhgwhsrhkrl już nie mogę się doczekać nn :p
    @Danger12345678

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG. dawaj szybko nn! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!! sdhkughrjdsk

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialne :-D . Jeśli możesz daj szybko nastepny .

    OdpowiedzUsuń
  6. rfgtsegbdfsljggkh ŚWIETNY !!! ♥ DAWAJ SZYBKO NASTĘPNY XXX <333333

    OdpowiedzUsuń
  7. ♥♥♥ ciesze się że twoke opowiadanie staje sie popularne bo jest na prawde dobre @ polish_girl14

    OdpowiedzUsuń